Cóż rok temu też wrzucałam jaja po świętach. Bo dokładnie rok temu z samego rana - a był to Wielki Piątek - wykluł się nasz kurczak. Więc dziś oprócz tortu ze świeczką mama wrzuca na bloga tegoroczną porcję kolorowych pisanek. Technicznie rzecz biorąc millefiori na wydmuszkach, i fimo, i premo i jeszcze połysk. A tak poza tym to świętujemy z najmłodszym członkiem rodziny.
|
Pisanki 2016 |
|
I dla przypomnienia te sprzed roku... |
Wyglądają niesamowicie!
OdpowiedzUsuńDzięki!
OdpowiedzUsuń