Obiecałam... Obiecałam... Obiecałam...
A tu nic. Wena siedzi u sąsiadów i mimo nadchodzącego terminu wysyłania prac na wyzwanie, nie daje się namówić na powrót. A ja przecież obiecałam coś ulepić. I miało być zielone. O takie:
Mam nadzieję, że zostanie mi wybaczone, jak sięgnę do szkatułki i wyjmę coś co powstawało w czerwcowym słoneczku.
Broszka, premo effect, z płatka przywiezionego z warsztatu z Danem Cormierem i Tracy Holmes.
A tu nic. Wena siedzi u sąsiadów i mimo nadchodzącego terminu wysyłania prac na wyzwanie, nie daje się namówić na powrót. A ja przecież obiecałam coś ulepić. I miało być zielone. O takie:
Mam nadzieję, że zostanie mi wybaczone, jak sięgnę do szkatułki i wyjmę coś co powstawało w czerwcowym słoneczku.
Broszka, premo effect, z płatka przywiezionego z warsztatu z Danem Cormierem i Tracy Holmes.
Świetny efekt z tymi płatkami.... Akurat na bizu dla kobiet! Mi osobiscie te kratery do gustu przypadły, fajnie sie to razem komponuje. Ale jak te linie zrobiłaś? to było juz na folijce?
OdpowiedzUsuńNie to nie folia. To premo z miką. Jak w takiej masie coś odciśniesz, to efekt zostaje nawet jeśli masę potem wyrównasz, by była gładka jak lustro. Tu linie były wcześniej nacięciami. Hasło "mica shift". A hasło "płatki" to dlatego, że warsztat sprowadzał się do przygotowania gotowych płatów modeliny z wzorami, do wykorzystania w późniejszych pracach.
OdpowiedzUsuńMam to Premo, jest niesamowite ! Fimo się chowa przy tych drobinkach...
UsuńA dodatkowo jak dodasz perłowy do dowolnego koloru też uzyskasz efekt miki. Słabszy, ale warto pamiętać. W fimo mica shift działa właściwie tylko na jednym kolorze.
Usuń