Mam kilka takich prac, których zdjęcia czekały na pojawienie się tego bloga. I to jest jedna z nich. Wczoraj w deszczu przypomniało mi się etui na karty z dziewczynką pod parasolką sprzed dwóch lat. To dzisiejsze jest świeższe, ale służy mi dzielnie jakoś od wiosny. Etui jest dwustronne i akurat mieści w sobie kartą miejską i zbliżeniową do pracy. Premo, odrobina farby akrylowej i mnóstwo cierpliwości ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw parę słów. Póki modelina surowa, wszystko się przyklei ;-)